Kiedyś Przemek Gintrowski został zapytany, dlaczego śpiewa swoje piosenki do wierszy Jesienina czy Sieniawskiego i odpowiedział: ”ja siebie naprawdę nie widzę w repertuarze Krzysztofa Krawczyka albo Daniela. Przywykłem poważnie traktować to, co robię. I chciałbym zachować szacunek do samego siebie.” I do śmierci był temu wierny…